Północna część wyspy Teneryfe

Garachico

Nazwa tego spokojnego nadmorskiego miasteczka pochodzi częściowo z języka Guanczów i nawiązuje do charakterystycznej formacji lawy znajdującej się tuż u jego wybrzeża (z języka Guanczów gara – wyspa; hiszp. chico – mała). Wydaje się to nieprawdopodobne, ale uważane za jedno z najbardziej malowniczych miasteczek Teneryfy było niegdyś jednym z najprężniej działających portów wyspy, skąd wypływały statki wyładowane produkowanym na miejscu cukrem. Zycie w założonym w 1499 r. przez genewskiego kupca miasteczku zamarło w 1706 r., po wybuchu wulkanu, który zniszczył znaczną część Garachico, w tym port. Zalane miasto podniosło się i – co więcej – odbudowało, anektując zastygłą na wybrzeżu lawę, nigdy jednak nie odtworzyło swojej ekonomicznej potęgi.

Centrum miasteczka to sielankowa Plaża de la Libertad z licznymi kafejkami i ławkami, na których starsi panowie prowadzą ożywione dyskusje lub grają w karty. Przy placu, poza urokliwymi tradycyjnymi budynkami, wyrasta kilka bardzo interesujących i pięknych zabytków. Pierwszym z nich jest barokowa Quinta Roja, gdzie urządzono luksusowy hotel. Tuż obok wznosi się ciemnożółty kościół i dawny zakon San Francisco de Asias, obecnie przekształcony w dom kultury oraz niewielkie muzeum, gdzie można zobaczyć zdjęcia dawnego Garachico. Kolejnym ciekawym zabytkiem jest barokowy Palacio de los Condes de la Gomera, ze względu na zdobiące go czarne kamienne płytki nazywany Kamiennym Domem (Casa Piedra). Od wschodniej strony plac zamyka barokowa Iglesia de Santa Ana z charakterystyczną białą wieżą zakończoną kopułą. Zaczynająca się po lewej stronie kościoła uliczka Francisco Montesdeoca Garcia prowadzi do Plaża Juan Gonzalez de la Torre i przylegającego do niej niewielkiego parku Puerta Tierra (przed wybuchem wulkanu to właśnie tutaj znajdował się port), gdzie ustawiono drewnianą prasę winiarską.

Będąc w Garachico, koniecznie trzeba odwiedzić wybrzeże – stoi tam XVI-wieczny Castillo de San Miguel, w którym zorganizowano wystawę muszli oraz historii miasta. Czarne, wulkaniczne wybrzeże u stóp zamku zaadaptowano na piękne i bezpieczne baseny z wodą morską, otoczone niewielkimi alejkami i tarasami do opalania. Kilka minut marszu na zachód jest molo, skąd roztacza się piękny widok na port i miasteczko. Garachico wygląda jeszcze piękniej z Mirador del Emigrante oddalonego od portu o zaledwie 10 min marszu na zachód wzdłuż głównej drogi.

Do punktu, przy którym działa sympatyczna kawiarenka, można oczywiście dojechać samochodem.