Arrecife

Nazwa stolicy Lanzarote pochodzi od wynurzającej się niegdzie tu i ówdzie u jej wybrzeży kawałków rafy (arrecife), która w przeszłości chroniła mieszkańców przed napadami piratów Arrecife nie jest wielką metropolią -mieszka tu co prawda ponad jedna trzecia mieszkańców wyspy, jednak to zaledwie 56 tys.

Zwiedzanie miasta warto zacząć w okolicach laguny Charco de San Gines – najstarszej części miasta, gdzie jeszcze przed konkwistą była osada Guanczów, a następnie rybacka wioska. Dzięki interwencji Cesara Manrique okolice laguny zachowały tradycyjny charakter. Białe domki i zakotwiczone w lagunie łódki rybackie to dość surrealistyczny, ale i niezwykle przyjemny widok, coś na kształt londyńskiego Notting Hill. W pobliżu laguny, na Plaża de las Palmas stoi kościół pod wezwaniem św. Genezjusza, patrona Arrecife – Iglesia de San Gines. Pierwotna budowla z XVI w. została całkowicie zniszczona przez powódź. Na jej miejscu w 1667 r. wzniesiono kościół, który wieków ciągu dziejów wielokrotnie przebudowywano (kościół powiększono w 1747, 1798, 1800 i 1804 r., a w 1842 r. dodano dzwonnicę). Po zwiedzaniu można się przespacerować głównym deptakiem handlowym – c/León y Castillo, przy którym ocalało kilka kamienic z charakterystycznymi drewnianymi balkonami oraz elegancki budynek pierwszego ratusza z 1739 r. (udekorowany żółtymi kafelkami). Kierując się c/León y Castillo na południe, po kilku minutach dochodzi się do nadmorskiego deptaka, skąd widać kamienny Puente de las Bolas, prowadzący do obronnego Castillo de San Gabriel na niewielkiej wysepce, w którym urządzono Muzeum Archeologiczne. XVTI-wieczna forteca oraz most projektu Włocha Leonarda Torrianiego zastąpiły zniszczoną przez piratów warownię z 1573 r. Warto się przejść na koniec Muelle Chico, z którego ładnie widać panoramę miasta.

Zwiedzanie Arrecife można kontynuować podczas spaceru wzdłuż nadmorskiego deptaku. Przechodząc przez Parque Jose Ramirez Cerda, warto zwrócić uwagę na drewnianą rekonstrukcję Kiosco de Musica; wewnątrz mieści się miejskie biuro informacji turystycznej. W każdą środę między 9.00 a 15.00 na terenie parku odbywa się targ rękodzieła, a o 11.00 w otoczonej kramami altanie można posłuchać tradycyjnej muzyki. Tuż obok parku, przy Avda. Coli 3 stoi Casa de los Arroyo – pierwszy dwupiętrowy budynek postawiony w Arrecife. Dom z 1793 r. jest doskonałym przykładem typowej kanaryjskiej zabudowy miejskiej.

Kontynuując spacer deptakiem, przechodzi się obok budynku klubu nautycznego, za którym rozciąga się niewielki Parque Islas Canarias oraz stoi jedyny wieżowiec na Lanzarote -czternastopiętrowy Gran Hotel.

Nowoczesny hotel nie jest wprawdzie zabytkiem, jednak to doskonały punkt widokowy, dlatego warto wejść do środka i wjechać windą do pubu na ostatnim piętrze szklanej wieży, gdzie przy filiżance kawy można podziwiać panoramę miasta i wyspy. Po wyjściu z hotelu warto odwiedzić niewielką, otoczoną rafą Islote de Fermina, zwaną Wyspą Miłości (dojście asfaltową drogą za hotelem). Od kilku lat trwają prace, aby zagospodarować ją zgodnie z projektem Cesara Manriąue, który chciał stworzyć tutaj basen oraz miejsce do opalania. Z Islote de Fermina pięknie widać 450-metrową Playa del Reducto oraz Parque Tematico na jej południowym krańcu. Deptakiem zaczynającym się przy parku można dojść do oddalonego o niecałe 10 km Puerto del Carmen. Na taki spacer powinni się wybrać przede wszystkim miłośnicy lotnictwa – deptak przebiega tuż obok lotniska, dzięki czemu można podziwiać lądujące i startujące samoloty.